Ewa Skibińska stała się obiektem gorących dyskusji po premierze serialu „W głębi lasu” na Netflixie. Choć produkcja zdobyła międzynarodową popularność, wiele osób skupiło się na wyglądzie aktorki, a konkretnie na jej mocno powiększonych ustach. Nagła metamorfoza Skibińskiej wywołała prawdziwą burzę w internecie.
Kontrowersje wokół ust Ewy Skibińskiej
Serial „W głębi lasu” szybko stał się hitem, jednak zamiast o jego fabule, przez długi czas rozmawiano o zmianach w wyglądzie jednej z głównych bohaterek. Wielu widzów zastanawiało się, czy powiększenie ust to celowy zabieg charakteryzatorski, czy metamorfoza związana z medycyną estetyczną. Wzbudziło to liczne spekulacje, a internauci nie szczędzili aktorce zarówno żartów, jak i przykrych komentarzy.
„Ciało zaczęło odrzucać materiał”. Aktorka zdradziła szczegóły
Dopiero później Ewa Skibińska postanowiła odnieść się do tej sprawy. W wywiadzie dla „Wysokich Obcasów” przyznała, że zabieg powiększenia ust wykonała 15 lat wcześniej na własne życzenie, a początkowo była zadowolona z efektów. Niestety, po latach pojawiły się powikłania.
– Trzy lata temu ciało zaczęło odrzucać materiał. Trafiłam do lekarza i zaczęliśmy leczenie: 12 bolesnych wizyt w ciągu dwóch lat. Doszliśmy do tego, co jest dziś – wyjaśniła aktorka. Dodała, że choć efekt nie był idealny, nauczyła się akceptować swój wygląd.
Hejt i przeprosiny. Jak Skibińska radziła sobie z krytyką?
Ewa Skibińska przyznała, że po premierze serialu otrzymywała wiele obraźliwych wiadomości. Zamiast jednak ignorować hejterów, postanowiła z nimi rozmawiać.
– Gdy odpowiadałam, że może zmagam się z chorobą lub komplikacjami po zabiegu, część osób przepraszała – zdradziła. Aktorka podkreśliła, że doświadczenie to nauczyło ją większej odporności na krytykę.
Dlaczego gwiazda zdecydowała się na zabieg?
Skibińska przyznała, że decyzję o powiększeniu ust podjęła impulsywnie. Nie żałowała jej przez lata, dopóki nie pojawiły się problemy zdrowotne. Fani, którzy pamiętają jej role sprzed lat (np. w „Pierwszej miłości” czy „Na dobre i na złe”), kojarzą ją jednak z zupełnie innym wizerunkiem.
Jak wygląda Ewa Skibińska dziś?
Dwa lata po premierze kontrowersyjnego serialu aktorka wróciła do bardziej naturalnego stylu. Podczas premiery filmu „Słoń” uwagę zwracał przede wszystkim jej gustowny styl, a nie wygląd ust. Wielu komentatorów uznało, że wygląda znacznie lepiej niż w czasach „W głębi lasu”.
Czy krytyka wyglądu aktorki była sprawiedliwa?
Wielu fanów serialu przyznało później, że przesadzili z oceną. Skibińska udowodniła, że wygląd nie przekreśla talentu – dalej grywa w filmach i serialach (m.in. w „Odwilży” HBO Max), a jej warsztat aktorski wciąż zachwyca.
Przypadek Ewy Skibińskiej pokazuje, jak szybko internet potrafi skupić się na wyglądzie, zamiast na profesjonalizmie. Na szczęście aktorka przetrwała ten trudny okres i dziś z większym dystansem podchodzi do swojej przeszłości. Jej historia to także ważna lekcja dla osób rozważających podobne zabiegi – zawsze warto liczyć się z możliwymi konsekwencjami.